Prolog!!!
-Jedziemy na wakacje?- Spytałam mamy.
-Tak do Francji.- odpowiedziała
-Ja nie chce do Francji!- Krzyknęłam i trzaskając drzwiami pobiegłam do pokoju. Zalana łzami oglądałam zdjęcia Barcelony na tablecie. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Do pokoju bez pozwolenia weszli moi rodzice.
- Czego chcecie?- Krzyknęłam
- Porozmawiać.- Odpowiedzieli wspólnie.
- O czym?- Zapytałam wściekle.
- O naszym wspólnych wakacjach.- odpowiedziała mama.
- Nie jadę do Francji! Nie chce!- jeszcze raz krzyknęłam.
Nie dałam im nawet dojść do słowa.
- Najpierw Włochy, teraz Francja kiedy pojedziemy do Hiszpanii?- Zapytałam.
- Nie wiem.- odpowiedział tata.
Wyjdźcie! Wyjdźcie!- krzyknęłam i trzaskając drzwiami swojego pokoju, położyłam się, płacząc do poduszki.
Następnego dnia wstałam o 8:00 i poszłam do kuchni na śniadanie. W czasie śniadania nie odezwałam się ani słowem do rodziców. Odłożyłam talerze i chciałam iść do swojego pokoju.
- Zaczekaj! Musimy porozmawiać.- powiedziała mama.
- Nie jadę do Francji! Nie ma mowy!-krzyknęłam.
Razem z tatą postanowiliśmy, że...
-------------------------------------
Możliwe, że pierwszy rozdział będzie w weekend :)
Czekam na komentarze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz